Dieta 1500 kcal ułożona dla mnie przez dietetyczkę.
Najpierw poczytaj o ogólnych założeniach mojej diety. Pisałam o tym tutaj.
O tym co ćwiczę możecie przeczytać tutaj.
Zawsze przygotowując kaszę drżę. Uwielbiam kaszę pod każdą postacią, ale najlepsza jest ta o idealnej konsystencji. Nie za twarda, nie za miękka, niekleista, bosko sypka.
Dążąc do ideału trafiłam na „dziwny” sposób przygotowania kaszy. Nie byłabym sobą gdybym nie sprawdziła czy to działa! (więcej…)
Ruszamy z dietą. Dieta, którą stosuję jest ułożona pode mnie, nie gwarantuję Wam, że trafi w Wasze gusta i smaki ( mnie naprawdę smakuje). (więcej…)
„Trzynastolatek z Bydgoszczy waży 230 kg. Nadwaga nie pozwala mu normalnie funkcjonować. Zagraża jego zdrowiu i życiu. Problemu chłopca nie potrafi rozwiązać ani rodzina, ani szkoła.” (więcej…)
Jestem zajebista! Zawsze marzyłam żeby nią być, przestałam w końcu śnić i jestem zajebista! Dołączysz?
Osiągnięcie wyżej wspomnianej zajebistości zajęło mi jakieś 7 minut. Masz wolne 7 minut? Śmiało, Ty też możesz wkroczyć na drogę zajebistości. Chodź, wprowadzę Cię.
Lat temu kilka dostałam od męża ekstra prezent. Zakochałam się z nim od razu ( w prezencie rzecz jasna mąż już wcześniej był obdarzony uczuciem ). Kosztował około 100 zł i zwrócił się już dawno… Parowar, bo o nim mowa ma swoje stałe miejsce w mojej kuchni. (więcej…)
Trafiłam ostatnio na coś co mnie szalenie poruszyło.
Staram się jak najlepiej wychowywać swoje dzieci, ale nie uważam się za Alfę i Omegę, czy też autorytet wychowawczy. Lubię czasem poczytać opinie innych, rady i ciągle uaktualniam swój matczyny kanon. A co mnie tak zainspirowało?
Jako dziecko uwielbiałam, jako dorosła nadal po nią sięgam. Kasza manna kojarzona jest głownie z papką dla dzieci. Czy słusznie? (więcej…)
Która z nas nie robi odchudzaniowych planów, nie snuje wizji lepszego jutra po raz wtóry? Pewnie większość (więcej…)
Matką po raz pierwszy zostałam prawie trzy lata temu. Mój pierworodny jest fajnym, szczupłym i zdrowym dzieckiem. Nie znaczy to jednak, że jego nawyki żywieniowe są takie, jak być powinny. Niestety, popełniłam błędy już u podstaw. Szczęśliwie w porę zabrałam się za ich naprawianie. Mój syn jest niejadkiem, ale nie takim prawdziwym, przynajmniej nie do końca. Kornel jest „ pozornym niejadkiem”.