Długo omijałam je łukiem. Chipsy z jarmużu podbiły jakiś czas temu internet, a dziś podbiły i moje kubki smakowe!
(więcej…)

Długo omijałam je łukiem. Chipsy z jarmużu podbiły jakiś czas temu internet, a dziś podbiły i moje kubki smakowe!
(więcej…)
Ubóstwiam cukinię. Szczęśliwie nie należy do najdroższych warzyw i poza kilkoma miesiącami w roku cena zachwyca.
A latem mam jej całą działkę więc szaleję. Cukinia grillowana, faszerowana, zupa cukiniowa i placuszki.
Poznajcie szybki i banalnie prosty przepis na te pyszności.
Dziś mija 10 dzień dni mojej #metamorfozyZcynamonem. I przyszedł znienacka i mnie wkurwia! Kryzys. Pierwszy, mocny, ssący.
Pamiętam swoją pierwszą wizytę u dietetyka. Potwornie się stresowałam i wstydziłam. Po trosze też bałam. Nie do końca wiedziałam, jak się przygotować. Przez to wszystko uważam, że wtedy wyrzuciłam kasę w błoto! (więcej…)
Miałam przyjemność uczestniczyć w konferencji prasowej Instytutu Żywności i Żywienia, podczas której przedstawiono i omówiono NOWĄ PIRAMIDĘ ZDROWEGO ŻYWIENIA I AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ.
Na pewno każdy z Was słyszał o PIRAMIDZIE ZDROWEGO ŻYWIENIA. Wielu pewnie też próbowało stosować jako wzór w zdrowym odżywianiu. I bardzo słusznie! Zaszły w niej jednak pewne zmiany. Moim zdaniem bardzo dobre zmiany!
Co rok rodziła się ta myśl. Kiełkowało mi w głowie odchudzanie. Plan był dobry, ambitny. Wydawało się, że nie ma słabych punktów. Był jeden, kluczowy… mój łeb zakuty! (więcej…)
Potraktuj to jak zadanie do wykonania. Przygotuj się i trwaj. Powiedz sobie, że to tylko miesiąc i dasz radę. Nie szukaj wymówek, masz zadanie i tyle. Nie dopisuj żadnych ideologii. Nie stawiaj sobie niemożliwych do zrealizowania celów. Nie planuj ile schudniesz. Traktuj przeciwności losu, jak dodatkowy mobilizację. Powiedz sobie, że choćby skały srały, Ty przez miesiąc dasz radę! (więcej…)
Gram w zielone i zapraszam do zabawy całą rodzinę. O ile z mężem idzie mi nieźle, wszak kocha moje sałatowe sałatki, to dzieci już nie tak łatwo namówić na zdrowe zielone. (więcej…)
Co ja z tą kobitą mam! Trzy światy i każdy z nich wariacki. Setny raz zaczyna dietę! Spoko, nie to żebym miał coś przeciwko. Wspieram, wierzę, ale… (więcej…)
Napaliłam się na odchudzenia jak szczerbaty na suchar… Tyle było we mnie zapału, aż do godziny ZERO… Przyszło zwątpienie i zamieszkało w moim sercu…